Rozsmakowując się w codziennych potrawach, których walor wzbogacony jest zielem zwanym tymiankiem, co z greckiego oznacza „odważny”, zastanawiam się do jakich potraw dodawali go Starożytni kucharze.
Okazuje się, że od 5000 lat Tymianek nie tylko używany jest w kuchni ale i gardłowych sprawach lecząc kaszel i chrypkę. Uwaga, wspomaga układ nerwowy, pozwalając osobom w słabych stanach psychicznych na nowo życiowo poczuć się właśnie „odważnie”. Myślę, że my Mamy nie wiedząc często o tym potrzebujemy go codziennie.
Trafność wyboru nazwy Tymianek potwierdza zatem fakt leczenia nieśmiałości, lęków i depresji, oczywiście w bonusie redukując chrypkę.
Czy wiecie, że rekomendowała to już sama Kleopatra, uprawiając w Egipcie Tymianek, na własny użytek.
Kleopatra kochała olejek tymiankowy i olejek różany, a one świetnie się w działaniach komponowały wspomagając proces dbania o spokojną duszę i młodość ciała.
Różany wspierając Tymiankowy w leczeniu psychiki, zapewniał dodatkowo spokojny sen, dlatego Kleopatra swoją poduszkę wypełnioną miała codziennie świeżymi 200 płatkami róż.
Dodam, że akurat olejek różany był i jest równocześnie świetnym eliksirem młodości, współczesnym botoksem, stąd do dziś największe koncerny kosmetyczne, wkomponowują go w składniki kremów dbając o zdrowie i młodość naszej skóry.
Wynika z tego, ze Kleopatra mądrze wspierała swą psyche i ciało kapiąc się w olejku tymiankowym zmieszanym z różanym.
Podobnie, historyczną chwilę później, Maria Callas, lecząc najdroższe struny głosowe świata, wykorzystywała równolegle zbawienną w tej drugiej kwestii moc Tymianku, która wspomagała Ją przy wyjściu z depresji, zwłaszcza po śmierci swojego dziecka.
Niesamowity jest fakt, że V wieków później od pierwszej wzmianki historycznej o mocy olejku z Tymianku, a 2000 lat po rządach ostatniego faraona, którym była Kleopatra - kobieta pachnąca tymiankiem na łożu Cezara, cały świat się zmienił, a Tymianek pozostał na ugruntowanej pozycji.
Technika, technologia, wiedza, postęp, internet i podróż na Marsa, czyli rozwój ze wszech miar niepojęty nie naruszyły mocy i roli olejku z Tymianku.
Dziś, w każdej aptece sprzedawane są pastylki do ssania, z naturalnymi olejami z wyciągu z Tymianku, który jest również w składzie dużej ilości antydepresantów.
Magiczna moc natury tej rośliny niezmiennie od wieków ma zastosowanie w regulacji w układach oddechowym, pokarmowym, krążeniowym i nerwowym.
Podsumowując każdemu polecam 100% naturalny olejek eteryczny destylowany z Tymianku po prostu mieć dla siebie na własny, codzienny użytek.
Rekomenduję regularny pół-godzinny masaż, który jest idealnym rozwiązaniem, dającym możliwość po wprowadzeniu go relaksacyjnie przez skórę, do naszego krwioobiegu i mózgu, na powrót do sił witalnych, oraz efektywne wsparcie immunologii.
Tymianek - doceniam jego moc, więc cieszy mnie, ze jest wkomponowany w masaż każdego fizjoterapeuty i masażysty, bo w dzisiejszych czasach my Mamy, wszystkie Mamy tego potrzebujemy i na to zasługujemy.